Pomorskie nie gorsze od innych regionów

pomorze1Jeśli myślisz ze tylko w pomorskim trudno jest o dobra pracę to się mylisz. Praca w pomorskim wcale nie jest gorsza ani lepsza od zatrudnienia w innych województwach. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. W każdym regionie przybywa prac dla wykwalifikowanej kadry z niskimi zarobkami jak i prac fizycznych, ciężkich, nieprzyjemnych za najniższa krajową stawkę wynagrodzenia. Mimo iż wiele osób narzeka na brak pracy na rynku jest jej całkiem sporo. Problemem nie jest brak etatów a zaczyna być jakość pracy i przede wszystkim poziom wynagrodzeń. Z jednej strony wielu potencjalnych pracowników wykonuje pracę beznadziejnie, jest nierzetelnych, nie rzadko oszukuje pracodawcę itd. Z drugiej strony pracodawcy oferują tak śmiesznie niskie wynagrodzenia, iż nie trudno się dziwić pracownikom, którzy pracują na takim poziomie na jakim otrzymują pensję. Tym samym koło się zamyka, bo jak zapłacić więcej komuś kto nic nie potrafi i nic nie robi, bądź w ogóle nie ma chęci przyjść do pracy codziennie i na czas? Zarazem jak pracować, gdy dostaje się kilka złotych za godzinę, komu się chce wyjść z domu i poświęcać kawał swego życia za parę groszy za które i tak nic sobie nie kupi, bo zdąży przejeść w pracy lub wydać na dojazd do pracy, wynajem mieszkania, paliwo do samochodu czy bilet na autobus. To nowe problemy rynku pracy z jakimi boryka się również zachodni sąsiad posiłkujący się tanią siłą roboczą z Polski. Różnica w Polsce jest taka iż trudno znaleźć jeszcze tańsza siłę roboczą, bowiem nawet imigranci nie chcą pracować za tak niskie stawki.

Kreatywnie w pomorskim

pomor2Profesjonalnych firm w pomorskim oferujących liczne warsztaty i szkolenia wyrasta wiele niczym grzybów po deszczu. Oferują naukę języków, tańca, malarstwa, medytacji, a coraz częściej również uczą bardzo unikalnych, wyjątkowych umiejętności z pozoru banalnych i wydawałoby się wrodzonych. Tylko się cieszyć, że tak wiele osób ma pomysł na to jak zrobić biznes na posiadanej wiedzy, jednak należy też zdawać sobie sprawę do jak dużej, szerokiej grupy odbiorców ta oferta jest kierowana. Najczęściej są to dzieci i młodzież. Oferta zajęć pozalekcyjnych bywa bardzo obfita, tylko od kieszeni rodzica zależy z czego dziecko może skorzystać. Coraz częściej warsztaty odbywają się też dla rodziców, dotyczą rozwoju zawodowego w kontekście posiadania rodziny, planowania rodziny i wychowania dzieci. Co więcej pojawiają się unikalne warsztaty kreatywności. Świadomość swej wiedzy jest niezmiernie ważna, stad też potrzeby w zakresie uczestnictwa w tego typu warsztatach. Co ważne firmy organizujące cykle szkoleń, spotkań informacyjnych i edukacyjnych zapełniły pewną nisze rynkową dając zatrudnienie w pomorskim wielu osobom, nauczycielom, psychologom i praktykom. Poprzez właśnie takie inicjatywy struktura rynku pracy ulega ewolucji. Zapotrzebowanie na szkolenia praktyczne jest duże w nadziei na poprawę swojej wiedzy, co za tym idzie również podjecie pracy. Tym sposobem napędza się machina potrzeb odbiorców i rynku.

Perspektywiczna praca w Gdańsku.

pomorskie4Co można powiedzieć o rynku pracy w Województwie Pomorskim? Na pewno jest on oparty o wiele dziedzin. Jest tu także wysoko rozwinięta turystyka, która wiąże się oczywiście z szerokimi piaszczystymi plażami. Ale Pomorze to jednak przede wszystkim Trójmiasto czyli Gdańsk Gdynia i Sopot. Wokół tej aglomeracji stworzono szereg mniejszych miast, które oparte są jednak głównie na Gdańsku i Gdyni. Praca w Gdańsku jest dostępna w zasadzie zarówno w branżach przemysłowych jak i w usługach. Gdańsk i Gdynia to także wielkie ośrodki akademickie. Tutejsze uczelnie, zwłaszcza techniczne i medyczne są na bardzo wysokim poziomie. Niewiele osób dostrzega potencjał w tym, że miasto jest ośrodkiem akademickim. A to przecież studenci, w przyszłości inżynierowie, czyli lekarze będą tworzyć nowe wynalazki, badać człowieka i ogólnie stać na ścieżce rozwoju. Oczywiście duża część tychże studentów, są spoza Trójmiasta, jednak gdy zapewni im się możliwość pozostania po skończonej szkole, na przykład w Gdańsku, wówczas można być pewnym, że będą oni chcieli z tego skorzystać. Młodzi ludzie, absolwenci muszą mieć gdzie mieszkać, gdzie pracować oraz mieć możliwość założenia rodziny. Polityka prorodzinna to nie tylko czysty slogan, to przede wszystkim inwestycja w przyszłość. Bez ludzi nie tylko nie będzie gospodarki, ale w pewnym momencie miasta przestaną mieć znaczenie, lub staną się własnością innej nacji, czego przykład mamy obecnie w Zachodniej Europie. Jednak dziś zarówno Gdańsk jak i Gdynia są w dalszym ciągu miasta perspektywicznymi.

Przekopanie Mierzei Wiślanej.

pomorskie1Ostatnie debaty na temat przekopania Mierzei Wiślanej pokazały pewne chore cechy jakie są w polskich samorządach, zwłaszcza w regionach bogatszych. Otóż polski rząd planuje przekopać mierzeję, by móc skomunikować morskim handlem Elbląg, Niestety sama Mierzeje położna jest w Województwie Pomorskim, a Elbląg jest jak wiadomo częścią Województwa Warmińsko-mazurskiego. W interesie Polski, jako całości jest to by taka inwestycja doszła do skutki, gdyż obecnie ruch na Zalewie Wiślanym jest zamknięty z powodu granicy państwowej z Okręgiem Królewieckim, który jest częścią składową Rosji. Niestety władze samorządowe Województwa Pomorskiego utrudniają te inwestycję, twierdząc zresztą zgodnie z poradą, że takie otwarcie zmniejszy obroty handlowe Trójmiasta. Pokazują, że z tego powodu praca w województwie pomorskim będzie mniej dostępna. Jest to jednak myślenie na krótsza metę, a do tego niezgodne z interesem kraju. Jednostki samorządowe maja dbać o społeczeństwo swojego regionu, jednak ich celem nadrzędy jest dbanie o Polskę jako całość, co wyniki z prawa, a głównie z Konstytucji. Tak naprawdę ta sytuacja nie jest jakaś odosobniona. Widać jednak na niej jaki problem dotyczy władz samorządowych. Wracając jednak do tego konkretnego problemu, to można jednak stowierdzić, że nasz rynek jet na tyle wielki, że spokojnie port w Elblągu może działać w żaden sposób nie wpływając na Trójmiasto. Poza tym, gdyby bogactwo regionu i kraju się dzięki temu zwiększyło, to i obroty w portach poszły by znacznie w górę.

Rozwój edukacji turystycznej

pomorskiee2Moda na naukę przez całe życie nie idzie w parze z podróżami, chociaż obserwuje się wzmożone zainteresowaniami oryginalnymi obiektami kultury i edukacji. Czasem są to banalne instalacje, czasem kompleksy o rozbudowanej ofercie dydaktycznej. Jedną z szans dla rozwoju regionu jest rozwój zajęć edukacyjnych, krajoznawczych, które przyciągają turystów. Województwo pomorskie mimo niewielkiej ilości zabytków i miejsc typowo turystycznych poza wybrzeżem ma szansę zaoferować zwiedzającym szereg obiektów, instalacji i instytucji edukacyjnych. Ciekawe wystawy i pokazy to przede wszystkim sposób na bezrobocie w pomorskim poprzez tworzenie miejsc pracy i wykorzystywanie środków unijnych na działalność gospodarczą w obszarze popularyzacji kultury, nauki. Prywatne muzea, instytuty doświadczalne przyciągają rodziny z dziećmi i hobbystów. Coraz więcej na mapie Polski można znaleźć obiektów prywatnych, które warto odwiedzić w drodze nad morze czy też w czasie deszczowej pogody na wakacjach nad Bałtykiem. Przedsiębiorcy w pomorskim to nie tylko właściciele pensjonatów i straganów z pamiątkami, okolicznościowymi drobiazgami czy restauratorzy. Bazowanie wyłącznie na turystach jest naiwne, jednakże obiekty edukacyjne mają szanse żyć przez cały rok i nie tylko z turystów ale i potrzeb mieszkańców, dorastających pokoleń sięgających po wiedzę. To rozwojowa działalność z przyszłością i szansa dla osób przedsiębiorczych z pomysłem na siebie, swoją pracę i rozwój gospodarki dostosowanej do potrzeb rynku.

Recepta

pomorze4Mały rodzinny biznes jest często w naszym kraju szykanowany zarówno przez władze administracyjne jak i samorządowe. Podobnie jest w przypadku naszego północnego miasta Gdańska, gdzie tamtejsze władze miejskie jakoby nie widziały problemu w obkładaniu tego typu interesów dodatkowymi podatkami. Niestety zamiast przynosić to najprawdopodobniej zamierzony efekt wzrostu przychodów powoduje skutek wręcz odwrotny. Duża część tych przedsiębiorców, z powodu braku możliwości prowadzenia działalności zamyka ja i zgłasza się do urzędów pracy i miejskich ośrodków pomocy społecznej w celu rejestracji i uzyskania zasiłków. I tak zamiast promować tworzenie miejsc pracy miejscy urzędnicy tworzą tylko nowych bezrobotnych. Dla aktualnego prezydenta miasta rozwiązaniem jest wzrost administracji samorządowej. Obecnie urząd miasta wraz z okolicznymi gminnymi urzędami jest w tym dużym mieście największym pracodawca. Taka sytuacja nie może trwać wiecznie. Niemal gołym okiem widać, że bez tworzenia możliwości dla biznesu Gdańsk popadnie w znaczący kryzys, który już w tym momencie jest przecież obecny w mieście. Recepta na obecna sytuację jest prosta. Wystarczy nie nadawać na małych przedsiębiorców podatków, stworzyć dala nich kilka udogodnień, by praca w Gdańsku znowu była obecna dla każdego mieszkańca i przyciągała ludzi z innych części kraju. W zasadzie jest to jedyna szansa na rozwój. Pojawia się tylko pytanie, czy mieszkańcy miasta są gotowi do odwołania aktualnych władz, którzy jawnie działają na niekorzyść gminy.

Porty w Gdańsku i Gdyni

pomorze3Gdańsk jak i całe Pomorze swoja gospodarkę od dawno oparło na morzu i wynikającym z tego powodu handlu. W dzisiejszych czasach, gdy globalny handel związany jest z wielkimi kontenerowcami, które pływają głównie po oceanach, ta tendencja jest jakby mniejsza. Do tego należy doliczyć fakt, że włodarze naszego kraju niezbyt dbali o ten rodzaj gospodarki. Przykładem może być fakt, że wszelkie opłaty portowe oraz podatki są większe w Gdańsku niż na przykład w Hamburgu czy też Amsterdamie. Powoduje to, że większość towarów, które ostatecznie trafiają na nasz rynek przypływa do tych niemieckich czy tez holenderskich portów, a następnie tirami lub koleją przyjeżdża do nas. Jest to wielki absurd i karygodne niedociągnięcia byłego już na szczęście rządu. Gdyby zmniejszyć koszty dokowania statków u nas, na pewno zwiększyło by to ich tona. Ta sytuacja dała by więc budżetowi więcej pieniędzy, a mieszkańcom Trójmiasta umożliwiała prace w porcie. Należy pamiętać o tym, że z każdego kierunku zachodnioeuropejskie porty umożliwiają krótszy kurs, a więc i oszczędność dla armatorów. Gdyby jednak mogli oni płacić mniej z pobyt w naszych portach wówczas mogli by brać pod uwagę przypływanie tutaj. W obecnej chwili Gdańsk w ogóle nie wchodzi w przypadku większości statków w rachubę. Praca w Gdańsku jest obecnie na wagę złota. Pomimo że statystki pokazują inaczej, gdyż są bezczelnie zakłamane, to jednak w tym mieście i okolicach jest wiele osób bez pracy lub pracujących na nisko płatnych stanowiskach.

Reforma administracyjna

pomorze2W ostatnich dniach wiele mówi się o reformie administracyjnej naszego kraju, której skutki miały by dotknąć także województwo pomorskie. Według autorów wspomnianej reformy miało by powstać województwo środkowopomorskie w skład którego wchodziło by dawne województwo słupskie. Niestety według analityków rynku pracy tego typu organizm miałby bardzo negatywny wpływ na lokalne słupski rynek pracy. Wbrew obiegowej opinii elit powstanie nowych tworów administracyjnych i samorządowych nie przyciągnie na pewno kapitały. Tak naprawdę to stworzyły by się tylko dodatkowe miejsca pracy w administracji, co pogrążyło by jeszcze bardziej kraj. Wiadomo nie od dziś że wszelkiego rodzaju budżetowe urzędy nie wytwarzają żadnych dóbr, a jedynie zajmują się tworzeniem niepotrzebnej biurokracji, która niszczy, zwłaszcza drobny, mały biznes. Najważniejszym zadaniem dla władz jest przede wszystkim zapewnienie mieszkańcom swobody w działalności gospodarczej. W przypadku pełnej wolności ekonomicznej praca w województwie pomorskim będzie na pewno rozkwitała. Ten region jest na tyle duży, że jego potencjał może sam w sobie otworzyć wzrost gospodarczy, a co za tym idzie zwiększenie ilości miejsc pracy. Jeżeli powstało by województwo pomiędzy Szczecinem a Gdańskiem to raczej nie miało by ono możliwości korzystania z owoców jakie te dwa duże ośrodki miejskie na pewno osiągną. Poza tym region pomorski musi opierać swoja gospodarkę, swój rozwój, na gospodarce morskiej, której nie da się prowadzić bez Gdańska

Brak młodzieży

pomorskie2Gdańsk jest dużym miastem w którym to przemysł oparty jest w głównej mierze na szeroko rozumianej gospodarce morskiej. Niestety wielki przemysł stoczniowy jakie był obecny w tym mieście, został przez postkomunistów całkowicie wygaszony, co jednak pozwoliło na rozwój niewielkich zakładów specjalizujących się w małych obiektach pływających takich jak na przykład jachty. Taka sytuacja nie powinna nikogo dziwić, gdyż tamtejszy rynek pracy, po likwidacji wielkich zakładów przemysłowych pełny był gotowych do podjęcia pracy specjalistów. Dziś jednak sytuacja zaczyna się troszkę komplikować. Powodem tego jest brak nowych, młodych pracowników, którzy nie kształcą się w zawodzie szkutnika, gdyż nie ma takich szkół, a wielkie zakłady pracy są pozamykane. Mali pracodawcy, w związku z charakterem swojego zakładu pracy, rzadko decydują się na zatrudnianie osób bez doświadczenia, co powoduje pewnego rodzaju zamknięcie koła problemu. Ta sprawa powoduje, że nawet planowany rozwój przemysłu stoczniowego może trafić na tamę związaną z brakiem możliwości znalezienia ludzi wykwalifikowanych. Dziś jeszcze jest szansa nadrobić te braki, gdyż w Trójmieście i okolicy mieszka wielu pracowników pozamykanych stoczni. Biologia jednak jest nieubłagana, i może dojść do tego, że za kilkanaście lat nie będzie już prawie wcale specjalistów, a tym bardziej, tych gotowych kształcić w tej branży młodzież. Na szczęście opracowana przez nadchodząca ekipę rządową strategia rozwoju pozwoli na naprawę tej niezdrowej sytuacji

Czy z działalności usługowej można wyżyć

gdansk2Wszyscy potrzebujemy usług, nie jesteśmy w stanie być fryzjerami, krawcami, doradcami podatkowymi itd. jednocześnie. Cywilizacja przyzwyczaiła ans do korzystania z usług innych. O zarobkach w usługach najwięcej mogą powiedzieć, ci którzy pracują w obsłudze klienta, rzemieślnicy, a przede wszystkim telemarketerzy. Usługi często ściśle związane są z handlem. Co niektórzy rządzący fundują swoim gminom pełną gamę firm usługowych licząc iż w ten sposób zaspokoją mieszkańców niecierpliwie poszukujących pracy. Na krótka metę jest to możliwe, jednak każdy chciałby godnie żyć i zarabiać, tymczasem sektor usług od zawsze wykazuje niższe zyski i zarobki niżeli przemysł i produkcja. Praca w pomorskim zaczyna przypominać chaotyczny rynek bez równowagi między usługami a produkcją. Usługi są ważne, bowiem zaspokajają potrzeby mieszkańców jednak same usługi nie sprawią, by ludzie byli zadowoleni. Zwłaszcza iż z usług korzystają zwykle osoby bogatsze, co tyczy się usług z koszyka poza podstawowych i koniecznych do życia. Tym samym w pomorskim nie stać mieszkańców na korzystanie z usług luksusowych i kosztujących krocie z powodu niskich zarobków w sektorze usług i tak właśnie koło się zamyka. Co prawda można liczyć na przyjezdnych zwłaszcza zza zachodniej granicy, jednak nie w tym jest rzecz. Upadające zakłady przemysłowe nie powinny upadać a rozwijać się, to jedyna szansa na przełamanie tej złej passy regionu.