Analizy turystyczne

pomorze5Województwo pomorskie to miejsce które w lecie zamienia się w miejsce do którego Polacy przybywają w celu wypoczynkowym. Tutejsze kurorty takie jak Łeba, Władysławowo, Hel czy Jastarnia z małych miasteczek zamieniają się w wielotysięczne miasta. Nie ma się co dziwić temu. Piękne piaszczyste plaże oraz czyste powietrze sprawia, że miejsce to jest tak atrakcyjne. Niestety nasze morze nie należy ani do najczystszych, choć sytuacja już się poprawia, ani do ciepłych zwłaszcza w porównaniu do Morza Śródziemnego. Niestety innym mankamentem naszego wybrzeża są także wysokie ceny jakie żądają tutejsi hotelarze i restauratorzy. Tak naprawdę w porównaniu do innych europejskich kurortów Łeba należy do wyjątkowo drogich porównywalnych do tych z włoskiej i francuskiej Riwiery. W związku tym nie można się dziwić, że przykładowo mieszkańcy południowego krańca naszego kraju wybierają spędzenie urlopy, nawet zaplanowanego przez siebie na wybrzeżu Adriatyku. Dzięki drogom szybkiego ruchu oraz otwartym granicom czas dojazdu z Raciborza do Wenecji nie jest specjalnie dużo dłuższy niż na Hel lub do Łeby. Natomiast włoskie kurorty są tańsze, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyżywienie i noclegi. Wracając jednak do naszego wybrzeża, to należy pamiętać, że obniżenie cen może przyczynić się do zwiększenia ilości turystów. Duża liczba turystów powoduje wzrost zatrudnienia. Oznacz to, że rynek pracy na Pomorzu jest ciągle nie oszacowany. Dzięki turystyce można by stworzyć wiele nowych miejsc pracy. Należy jednak pamiętać, że nigdy nie wolno opierać wyłącznie na jednej dziedzinie gospodarki.

Recepta

pomorze4Mały rodzinny biznes jest często w naszym kraju szykanowany zarówno przez władze administracyjne jak i samorządowe. Podobnie jest w przypadku naszego północnego miasta Gdańska, gdzie tamtejsze władze miejskie jakoby nie widziały problemu w obkładaniu tego typu interesów dodatkowymi podatkami. Niestety zamiast przynosić to najprawdopodobniej zamierzony efekt wzrostu przychodów powoduje skutek wręcz odwrotny. Duża część tych przedsiębiorców, z powodu braku możliwości prowadzenia działalności zamyka ja i zgłasza się do urzędów pracy i miejskich ośrodków pomocy społecznej w celu rejestracji i uzyskania zasiłków. I tak zamiast promować tworzenie miejsc pracy miejscy urzędnicy tworzą tylko nowych bezrobotnych. Dla aktualnego prezydenta miasta rozwiązaniem jest wzrost administracji samorządowej. Obecnie urząd miasta wraz z okolicznymi gminnymi urzędami jest w tym dużym mieście największym pracodawca. Taka sytuacja nie może trwać wiecznie. Niemal gołym okiem widać, że bez tworzenia możliwości dla biznesu Gdańsk popadnie w znaczący kryzys, który już w tym momencie jest przecież obecny w mieście. Recepta na obecna sytuację jest prosta. Wystarczy nie nadawać na małych przedsiębiorców podatków, stworzyć dala nich kilka udogodnień, by praca w Gdańsku znowu była obecna dla każdego mieszkańca i przyciągała ludzi z innych części kraju. W zasadzie jest to jedyna szansa na rozwój. Pojawia się tylko pytanie, czy mieszkańcy miasta są gotowi do odwołania aktualnych władz, którzy jawnie działają na niekorzyść gminy.

Porty w Gdańsku i Gdyni

pomorze3Gdańsk jak i całe Pomorze swoja gospodarkę od dawno oparło na morzu i wynikającym z tego powodu handlu. W dzisiejszych czasach, gdy globalny handel związany jest z wielkimi kontenerowcami, które pływają głównie po oceanach, ta tendencja jest jakby mniejsza. Do tego należy doliczyć fakt, że włodarze naszego kraju niezbyt dbali o ten rodzaj gospodarki. Przykładem może być fakt, że wszelkie opłaty portowe oraz podatki są większe w Gdańsku niż na przykład w Hamburgu czy też Amsterdamie. Powoduje to, że większość towarów, które ostatecznie trafiają na nasz rynek przypływa do tych niemieckich czy tez holenderskich portów, a następnie tirami lub koleją przyjeżdża do nas. Jest to wielki absurd i karygodne niedociągnięcia byłego już na szczęście rządu. Gdyby zmniejszyć koszty dokowania statków u nas, na pewno zwiększyło by to ich tona. Ta sytuacja dała by więc budżetowi więcej pieniędzy, a mieszkańcom Trójmiasta umożliwiała prace w porcie. Należy pamiętać o tym, że z każdego kierunku zachodnioeuropejskie porty umożliwiają krótszy kurs, a więc i oszczędność dla armatorów. Gdyby jednak mogli oni płacić mniej z pobyt w naszych portach wówczas mogli by brać pod uwagę przypływanie tutaj. W obecnej chwili Gdańsk w ogóle nie wchodzi w przypadku większości statków w rachubę. Praca w Gdańsku jest obecnie na wagę złota. Pomimo że statystki pokazują inaczej, gdyż są bezczelnie zakłamane, to jednak w tym mieście i okolicach jest wiele osób bez pracy lub pracujących na nisko płatnych stanowiskach.

Reforma administracyjna

pomorze2W ostatnich dniach wiele mówi się o reformie administracyjnej naszego kraju, której skutki miały by dotknąć także województwo pomorskie. Według autorów wspomnianej reformy miało by powstać województwo środkowopomorskie w skład którego wchodziło by dawne województwo słupskie. Niestety według analityków rynku pracy tego typu organizm miałby bardzo negatywny wpływ na lokalne słupski rynek pracy. Wbrew obiegowej opinii elit powstanie nowych tworów administracyjnych i samorządowych nie przyciągnie na pewno kapitały. Tak naprawdę to stworzyły by się tylko dodatkowe miejsca pracy w administracji, co pogrążyło by jeszcze bardziej kraj. Wiadomo nie od dziś że wszelkiego rodzaju budżetowe urzędy nie wytwarzają żadnych dóbr, a jedynie zajmują się tworzeniem niepotrzebnej biurokracji, która niszczy, zwłaszcza drobny, mały biznes. Najważniejszym zadaniem dla władz jest przede wszystkim zapewnienie mieszkańcom swobody w działalności gospodarczej. W przypadku pełnej wolności ekonomicznej praca w województwie pomorskim będzie na pewno rozkwitała. Ten region jest na tyle duży, że jego potencjał może sam w sobie otworzyć wzrost gospodarczy, a co za tym idzie zwiększenie ilości miejsc pracy. Jeżeli powstało by województwo pomiędzy Szczecinem a Gdańskiem to raczej nie miało by ono możliwości korzystania z owoców jakie te dwa duże ośrodki miejskie na pewno osiągną. Poza tym region pomorski musi opierać swoja gospodarkę, swój rozwój, na gospodarce morskiej, której nie da się prowadzić bez Gdańska

Sezonowe prace

pomorze1Północna Polska oparta jest między innymi na pracy w Szwecji. Historyczna bliskość oraz pewnego rodzaju wspólny klimat sprawia, że zwłaszcza w sezonie wakacyjnym mieszkańcy województwa pomorskiego w dość dużej ilości wyjeżdżają na prace sezonowe do tego skandynawskiego kraju. Te wyjazdy sprawiają, że tutejszy rynek pracy jest w pewien sposób w ten sposób ratowany, gdyż w tym czasie ludzie bezrobotni nie korzystają z pomocy socjalnych oraz po prostu skreślają się z list powiatowych urzędów pracy poprawiając ich statystki. Niestety ma tao także swój minus, gdyż w tym samym czasie Pomorze przyjmuje tysiące wczasowiczów, których należy odpowiednio przyjąć. Branża turystyczna w tym momencie cierpi na brak rak do pracy,jednak nie jest w stanie zaoferować lepszych pieniędzy niż w przypadku pracy w Szwecji. Przedsiębiorcy turystyczni radzą sobie w inny sposób. Otóż ścigają oni do pracy ludzi z innych części kraju. Praca na Pomorzu w wakacje jest dla studentów i uczniów z głębi kraju bardzo dobrym sposobem na zdobycie gotówki oraz spędzenia czasu w ciekawym otoczeniu. Zazwyczaj pracodawcy oferują wraz z praca zakwaterowanie, często w ośrodkach wczasowych w których się pracuje, przez co ewentualne koszty logistyczne ograniczone są niemal do zera. Poszukiwani są w zasadzie wszyscy ludzie potrzebni w branży turystycznej. Począwszy od kelnerów, recepcjonistów i sprzedawców, a na pracownikach pielęgniarkach i lekarzach skończywszy. Niektóre kurorty w lipcu i sierpniu zamieniają się z małych miasteczka w wielkie turystyczne molochy, jak na przykład Łeba.