Dziecięce marzenia

windykatorPrzyznam się, że jako mała dziewczynka miałam marzenie, by zostać policjantką. Chciałam, na świecie sprawiedliwości. Wiadomo, że dziecku świat wydaje się dużo bardziej prosty niż jest. Los chciał, żebym została straniczką miejską. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo dochodowy zawód. W zasadzie mam wrażenie, że pomagam ludziom i jeszcze dostaje za to pieniądze. To bardzo ciekawy zawód. Wymaga ode mnie spostrzegawczości i najważniejsze jest to, że zachowania ludzkie nie mogą być mi obce. Pracuje już dosyć długo i jest to lepsze niż bycie policjantką. Wybrałam te profesję z braku laku. Nie miałam pracy a jak wiadomo od lat praca w pomorskim to rarytas, więc kiedy natrafiła się okazja zatrudnienia w Straży Miejskiej wystartowałam w konkursie i mnie przyjęto. Dziś wiem, że dziecięce marzenia spełniły mi się z procentem. Mówię tak dlatego, że wiedzie mi się o wiele lepiej, niż wiodło by mi się jako policjantka. Marzenia się spełniają, nawet te wymyślone w dzieciństwie. Wystarczy wierzyć mocno w marzenia i to może być dla nas gwarancją ich spełnienia. Praca strażnika miejskiego, wcale nie jest łatwa. Natomiast bardzo interesująca i nie monotonna. Z pewnością sprawdziłam się w tej pracy. Ani mi się śni zmieniać prace czy jej miejsce. Owszem być może w innych regionach praca jest bardziej ambitna lub popłatna,a le ja jestem stąd, stad pochodzę i tej społeczności chcę służyć. Wyniosłam te zasady z domu rodzinnego, do którego nota bene dzięki pracy mam bardzo blisko, co jest kolejnym plusem mojej kariery zawodowej.

Rozsądny wybór.

asystent dzialy sprzed3Jeżeli chodzi o pracę to zawsze byłam zdecydowana na rozwiązanie, takie które będzie najkorzystniejsze dla mnie. Nie wyobrażałam sobie specjalnie harować dla kogoś i jeszcze być mu wdzięczna, że dał mi pracę, obojętne czy miała by być to praca w pomorskim, czy za granicą. Bez przesady. Wychodzę z założenia, że pracownik jest tak samo potrzebny pracodawcy, jak pracodawca pracownikowi. Dziś ta sytuacja zaczyna być realna, ale jeszcze kilka lat temu niestety pracownik musiał umieć się poniżyć. Absolutnie są od siebie zależni i nie możemy dawać się według mnie zdominować pracodawcy. Odkąd udało mi się zyskać pracę na stanowisku fakturzystki a z czasem księgowej to zdałam sobie sprawę, że nawet będąc pracownikiem, możemy być bardzo doceniani przez pracodawcę. Przyznaję, że takie uznanie, ze strony przełożonego, bardzo mnie motywuje do dobrych wyników. Niektórzy twierdzą, że mój zawód ogranicza się do wymuszeń i złego traktowania zadłużonego. A to zupełnie nie prawda. Wybór tego zawodu był jak najbardziej sensowny i rozsądny. Nic bym nie zmieniła teraz w swoim życiu. Co prawda po kilku latach wreszcie zarabiam rozsądne pieniądze, to i tak trudne początki okazały się właściwym wyborem. Cieszę się, ze go dokonałam chociaż zazdroszczę tym, co dziś rozpoczynają swoją karierę, gdyż jest im na pewno łatwiej w innych realiach rynku, kiedy młody księgowy jest szukany i ceniony od początku. Ja tyle szczęścia nie miałam, ale jeśli sobie poradziłam to tylko to się liczy. Przynajmniej jestem spokojna o moje pociechy, które zaczną swój wyścig szczurów już niebawem.

Ryzyko pracy poza miejscem zamieszkania

kierownik zespołu2Od najmłodszych lat wiedziałam, że chce zarabiać ciekawe pieniądze. Nigdy, natomiast nie miałam sprecyzowanego zawodu. Wyznaczenie celu, jednak mi wystarczało na jakiś czas. Wiedziałam, że dobrze zarabia się, jako przedstawiciel handlowy, dlatego próbowałam, zaraz po szkole swoich sił tam. Wszystko było, by w porządku, jakby nie sposób zatrudnienia. Teraz o dobrą umowę naprawdę ciężko, a niestety nie wyobrażam sobie pracować na stałe i nie mieć szans na urlop. Konieczna jest dla mnie umowa o pracę, która mi daje przyzwolenie na odpoczynek. Od zawsze sądziłam, że praca w pomorskim to dla mnie szansa. Nie wiem, skąd mi się to wzięło, bo przecież nie znam nikogo w tym właśnie regionie, pochodzę z Wielkopolski. Gdy, jednak dowiedziałam się, ile można zarobić w pomorskim, postanowiłam zaryzykować. Oczywiście nie było łatwo w zdobyciu pracy, jednak po długiej walce, udało się mi zdobyć cel. Wcale, nie jest to tak nieprzyjemna praca jak to mówią, mam czas na wypoczynek, naukę i rozwój. Biorę udział w wielu szkoleniach, chociaż minusem są zarobki. Jakby nie patrzeć zarabiam tylko na siebie i na podstawowe potrzeby, opłaty z studia, mieszkanie, opłaty eksploatacyjne. Tak być nie powinno ale pocieszam się, ze być może tak wyglądają początki w każdej pracy. W końcu nie pracuję na najwyższym stanowisku ani nawet na kierowniczym a jestem ambasadorką marki, czy jak to zwać inaczej przedstawicielem handlowym. To bardzo ciekawy zawód, pełen wyzwań. Chciałabym rozwijać się w tym kierunku, tylko czy w pomorskim jak raz to już muszę przemyśleć z czasem.

Potrzebne dobre przepisy

windykator3W Polsce do rozwoju na rynku pracy potrzeba stworzenia dobrego systemu prawnego i właściwej jego egzekucji. Nie chodzi tu o ściganie szarej strefy ale o rozluźnienie z głową dla pracodawców. Z jednej strony są oni przez system uciskani, z drugiej zaś strony szukają na wszelakie sposoby kombinacji by wyjść z opresji niekoniecznie z korzyścią dla pracownika. Ta sytuacja jest już polską patologią, od której odechciewa się pracować w kraju jak i zakładać firmę i zatrudniać pracowników. Niestety ale patologii tej końca nie widać. Kolejne podatki, opłaty i obciążenia oraz obowiązki. Mnożenie administracji i biurokracji nie sprzyja celom przed którymi stoi gospodarka. To duże wyzwanie dla rządzących ale i dla samych zainteresowanych podmiotów jak pracownicy i pracodawcy. Tylko dzięki naciskaniu na władzę i stosowne organy patologie będzie można zwalczyć, w przeciwnym razie wszelkie starania i wysyłki będą szły na marne, a byłoby szkoda, bo Polacy to naród przedsiębiorczy i chętny do realnej pracy, każdej pracy. Wiele niepożądanych zjawisk na rynku pracy wynika ze złego prawa, a raczej przepisów które maja tyle luk, iż umożliwiają naciąganie bezkarne prawa. Co wolno to trudno by z tego nie korzystać. Tym samym praca w pomorskim jest dostępna, ale niekoniecznie opłacalna. Pracodawcy robią co mogą by legalnie zatrudniać pracowników i płacić im i za nich jak najmniej, by obniżyć koszty prowadzenia firmy, a i ostatecznie koszty usług, produktów jakie oferują na rynku.