Brak młodzieży

pomorskie2Gdańsk jest dużym miastem w którym to przemysł oparty jest w głównej mierze na szeroko rozumianej gospodarce morskiej. Niestety wielki przemysł stoczniowy jakie był obecny w tym mieście, został przez postkomunistów całkowicie wygaszony, co jednak pozwoliło na rozwój niewielkich zakładów specjalizujących się w małych obiektach pływających takich jak na przykład jachty. Taka sytuacja nie powinna nikogo dziwić, gdyż tamtejszy rynek pracy, po likwidacji wielkich zakładów przemysłowych pełny był gotowych do podjęcia pracy specjalistów. Dziś jednak sytuacja zaczyna się troszkę komplikować. Powodem tego jest brak nowych, młodych pracowników, którzy nie kształcą się w zawodzie szkutnika, gdyż nie ma takich szkół, a wielkie zakłady pracy są pozamykane. Mali pracodawcy, w związku z charakterem swojego zakładu pracy, rzadko decydują się na zatrudnianie osób bez doświadczenia, co powoduje pewnego rodzaju zamknięcie koła problemu. Ta sprawa powoduje, że nawet planowany rozwój przemysłu stoczniowego może trafić na tamę związaną z brakiem możliwości znalezienia ludzi wykwalifikowanych. Dziś jeszcze jest szansa nadrobić te braki, gdyż w Trójmieście i okolicy mieszka wielu pracowników pozamykanych stoczni. Biologia jednak jest nieubłagana, i może dojść do tego, że za kilkanaście lat nie będzie już prawie wcale specjalistów, a tym bardziej, tych gotowych kształcić w tej branży młodzież. Na szczęście opracowana przez nadchodząca ekipę rządową strategia rozwoju pozwoli na naprawę tej niezdrowej sytuacji

Przyszłościowe strategie

pomorskie1Strategia rozwoju Pomorza opiera się na dwóch głównych filarach. Pierwszym jest oparcie się na morzu, a dokładnie na handlu oraz przemyśle stoczniowym a druga dotyczy rynku spożywczego. Taka sytuacja ma spowodować, że Województwo Pomorskie będzie mogło być niemal samowystarczalne, choć oczywiście w bardzo ograniczonej formie. Rynek pracy w województwie pomorskim dzięki tej strategii będzie mógł rozwijać się coraz bardziej. Ponowne otwarcie stoczni w Gdańsku i Gdyni, a także rozwój mniejszych firm z tej branży napędzi gospodarkę. Rolnictwo, które ma w tym miejscu długie tradycje i bardzo dobre warunki klimatyczne jest w stanie nie tylko wyżywić mieszkańców największych miast, ale także produkować produkty na eksport. Dzięki portom tutejsi rolnicy mogą zaopatrywać w zasadzie cały świat, choć oczywiście ich głównym odbiorcą będzie Skandynawia. Ciekawostka tego regionu są mniejsze zakłady produkujące niewielkie jednostki pływające, głównie ekskluzywne jachty. Niewiele osób wie, że Polska jest w tej branży w czołówce, a produkty z logo made in Poland cieszą się niezmiernym powodzeniem. Jeżeli włodarze naszego kraju wspomogą te przedsiębiorstwa, a dokładnie nie będą ich obciążali zbyt dużymi podatkami, to można być pewnym, że produkcja jachtów stanie się nasza specjalnością. Duże stocznie muszą oczekiwać wielkich zamówić, na które jest duża konkurencja, natomiast małe firmy szkutnicze są bardzo elastyczne, co pozwala im na podjęcie się w zasadzie każdego zlecenia, nawet takiego wyjątkowo wygórowanego.