Praca i ciągła praca

belgia3Bieganina od domu do samochodu, z samochodu do pracy, potem do klienta, potem po dziecko i znów do domu, na zajęcia pozaszkolne, na studia, do domu a w domu znów praca itd. To typowy dzień polskiego pracownika. Czy musi być on tak zatłoczony? Wielu specjalistów od organizacji czasu uważa, ze sami nakładamy na siebie zbyt wiele obowiązków i taki jest efekt. Inni zaś wskazują na to, że często tracimy czas bezpowrotnie wykonują kompletnie niepotrzebne czynności i nie umiemy odpoczywać, cieszyć się chwilą. Każdy pewno ma jakaś swoją rację, jednak ja mam już dość. Ten pośpiech mnie wykańcza i psychicznie i fizycznie. Praca w pomorskim miała być dla mnie zbawieniem po tym jak jeździłem jako handlowiec po całym kraju i nie było mnie w domu przez cztery dnia w tygodniu. W rzeczywistości jest jeszcze gorzej niż było. Nie mam chwili wytchnienia, wciąż jakaś praca czeka na wykonanie.. szefostwo naciska na moja edukację inwestując we mnie pieniądze. Czuję się zobowiązany podejmując się zadań w ilości coraz większej. To powoduje że zawalam obowiązki ojca i męża w rodzinie. Niestety to odbija się na mojej psychice, ta zaś powoduje że zaczynam chorować fizycznie. Pętla zaciska mi się na szyi i chyba nadszedł czas na urlop bo inaczej zwariuję lub podejmę się samobójstwa. To ciężka sytuacja, gdyż w mojej sytuacji nie jest tak łatwo po prostu wyjechać, odciąć się i odpocząć.

Matka na rynku

kierownik budowy4Pozycja matek w obecnej sytuacji nie jest najgorsza. Dzięki licznym świadczeniom na rzecz wychowywania dzieci oraz zmieniającej się sytuacji przedszkoli oraz żłobków matki maja szanse wrócić na rynek pracy jeżeli tego chcą. Co więcej wiele prac można wykonywać zdalnie na komputerze, przez telefon czy też mobilnie jeżdżąc po klientach. Ten system jest znacznie bardziej elastyczny i pozwalający na łączenie opieki nad dzieckiem, czy dziećmi z pracą. Na rynku jest więcej miejsc pracy i praca w pomorskim znajdzie się zarówno dla specjalistów i kobiet bez kwalifikacji. Nie ma już znaczenia dla pracodawców zbyt długa przerwa w zatrudnieniu. Wiele rzeczy zmienia się na plus, jednak w praktyce wciąż sporo kobiet wstrzymuje się z pracą do osiągnięcia przez dzieci kilku czy nawet kilkunastu lat. Mają one swoje powody. Pracodawcy wciąż niechętnie patrzą na zwolnienia z pracy kobiet, brak całkowitego poświecenia firmie i bycie myślami wciąż w domu, przy dzieciach. Poza tym pracownik z dziećmi w pracy to obciążenie socjalne dla zatrudniającego go podmiotu. To ewentualne zwolnienia lekarskie, to także dopłaty do kolonii, paczki świąteczne itp. W Polsce pracodawcy wciąż oszczędzają i nie należą do bogatych, co za tym idzie pracownik winien być tani, wydajny, użyteczny, zdrowy i dyspozycyjny. Do tej grupy kandydatów bez wątpienia matki nie należą. Powoli nastawienie do macierzyństwa się zmienia na plus, jednak jest to proces mozolny i długotrwały.

Rozsądny wybór.

asystent dzialy sprzed3Jeżeli chodzi o pracę to zawsze byłam zdecydowana na rozwiązanie, takie które będzie najkorzystniejsze dla mnie. Nie wyobrażałam sobie specjalnie harować dla kogoś i jeszcze być mu wdzięczna, że dał mi pracę, obojętne czy miała by być to praca w pomorskim, czy za granicą. Bez przesady. Wychodzę z założenia, że pracownik jest tak samo potrzebny pracodawcy, jak pracodawca pracownikowi. Dziś ta sytuacja zaczyna być realna, ale jeszcze kilka lat temu niestety pracownik musiał umieć się poniżyć. Absolutnie są od siebie zależni i nie możemy dawać się według mnie zdominować pracodawcy. Odkąd udało mi się zyskać pracę na stanowisku fakturzystki a z czasem księgowej to zdałam sobie sprawę, że nawet będąc pracownikiem, możemy być bardzo doceniani przez pracodawcę. Przyznaję, że takie uznanie, ze strony przełożonego, bardzo mnie motywuje do dobrych wyników. Niektórzy twierdzą, że mój zawód ogranicza się do wymuszeń i złego traktowania zadłużonego. A to zupełnie nie prawda. Wybór tego zawodu był jak najbardziej sensowny i rozsądny. Nic bym nie zmieniła teraz w swoim życiu. Co prawda po kilku latach wreszcie zarabiam rozsądne pieniądze, to i tak trudne początki okazały się właściwym wyborem. Cieszę się, ze go dokonałam chociaż zazdroszczę tym, co dziś rozpoczynają swoją karierę, gdyż jest im na pewno łatwiej w innych realiach rynku, kiedy młody księgowy jest szukany i ceniony od początku. Ja tyle szczęścia nie miałam, ale jeśli sobie poradziłam to tylko to się liczy. Przynajmniej jestem spokojna o moje pociechy, które zaczną swój wyścig szczurów już niebawem.

Bezrobocie i walka z nim.

pomorski3Rynek pracy na północy Polski nie jest tak bardzo rozwinięty jak na południu kraju, co jest między innymi związane z faktem, że mieszka tam mniej ludzi. Oczywiście problemów jest więcej, a bezrobocie należy do jednego z najważniejszych. Obecnie województwo pomorskie uważane jest za jedno spośród z tych województw, w których problem ten jest naglący i trzeba go czym prędzej rozwiązać. Nie dziwne więc, że pojawia się też coraz więcej publicznych dyskursów na temat tego, jak całą tę sytuację można by zmienić. Dlatego osoby, które ponoszą odpowiedzialność za ten stan rzeczy powinny przede wszystkim skupić się na tym, by o wiele poważniej traktować tego typu sprawy. Należy wymyślić konkretne rozwiązania, które byłyby w stanie zapobiec rozprzestrzenianiu się bezrobocia na tym terenie. W ten sposób będzie też można wskazać na szanse rozwoju dla tego regionu. Trzeba tylko znaleźć jego mocne punkty, które będą rzeczywiście potrafiły przyczynić się do tego, iż miejsce to w jakiś sposób będzie się rozwijać. Na tym należy się skupić. Jeżeli praca w województwie pomorskim będzie bardzie dostępna to także znikną i inne problemy, głównie społeczne. Pamiętajmy, że gdy człowiek ma z czego żyć i po co żyć, wówczas wszelkie tendencje marginesowe zanikają i jak sama nazwa wskazują staję się jedynie tak zwanym marginesem społeczeństwa. Czasem wystarczy zmiana w jednym mieście by cała okolica poczuła nagły wzrost gospodarczy i co za tym idzie bogactwo społeczne.

Ryby na wszelkie sposoby.

pomorze4Praca w pomorskim to nie tylko sezonowa oferta w bazie turystycznej, czy gastronomicznej, jak mi się wcześniej wydawało. Na wybrzeże przyjechałem za dziewczyną. Nie chciałem tracić weekendów na podróże z jednego końca Polski na drugi. Zresztą nic mnie na Podhalu nie trzymało. Pracy tam nie ma i w tej kwestii chyba się nic nie zmieni. Liczyłem po cichu, że może tam chociaż w sezonie znajdzie się coś dla mnie. Moja dziewczyna zaczęła szukać ofert na portalach internetowych, by nasze wspólne życie miało jakiś sensowny początek. Kiedy powiedziała mi że dwa duże zakłady przetwórstwa rybnego rozpoczęły masową rekrutację na nowo otwierane linie produkcyjne prawie się rozpłakałem. Wcale nie ze szczęścia. Wizja mnie tonącego w rybach była nie do przełknięcia. Dla niej jednak mogłem zrobić wszystko. Chciałem mieć stabilną pracę, a tu gwarantowano umowę i dobre wynagrodzenie, a nawet zaplecze socjalne dla rodzin pracowników. Pierwszy dzień był dniem szkoleniowym. Przełożeni nowych przyuczali do obowiązków i zasad panujących w firmie. Musieliśmy poznać wszystkie przepisy dotyczące higieny i bezpieczeństwa, ponieważ w takich zakładach pracy regularnie zdarzają się kontrole. Drugiego dnia ustawiono mnie w moim punkcie. Udało mi się trafić do ostatniego etapu kontroli produktu. Puszki i słoiki przemieszczały się na taśmie przed moim wzrokiem i musiałem tylko liczyć lub podklejać odrywające się etykiety. Zapach ryb wyczuwalny jest tylko w jednym korytarzu, dlatego mogę powiedzieć, że moje wizje i obawy, dotyczące tej branży były całkowicie bezpodstawne.

Życie ratownika.

pomorze1Studenci chcą zarabiać. Wiem coś o tym, bo sam jeszcze nie obroniłem dyplomu. Każde wakacje dla mnie i moich rówieśników z uczelni zawsze są okazją nie tylko do wielkie przygody, ale też do zarobienia grosza. Jeśli zbliża się lato, praca w pomorskim oferuje najwięcej możliwości sezonowych. Jeszcze przed maturą ukończyłem kursy ratownika wodnego, z myślą właśnie o studenckich wakacjach. Jako, że z językami obcymi jestem na bakier, muszę się nacieszyć ofertami nad Bałtykiem. Polskie plaże są pełne turystów, poszukujących kawałka dla własnego parawanu. Jako ratownik mam nie tylko własne, dobrze wyposażone miejsce na piasku, ale też doskonale warunki zatrudnienia. Ratownik nad polskim morzem nie musi martwić się o kwaterunek, czy posiłki. Wszystko jest wykupione i załatwione na najwyższym poziomie. Hotele, które zatrudniają ratowników na własnych plażach oferują doskonałe warunki dla młodych. Mamy od pierwszego do ostatniego dnia pracy ustalone godziny dyżurów, posiłków oraz dni wolne. Możemy planować wycieczki lub korzystać z fakultatywnej oferty dla turystów całkowicie bezpłatnie. Na rozrywki hotelowe mamy zniżki, więc taka praca w wakacje automatycznie staje się jedną wielką przygodą. Fascynujące w tej pracy jest to, że mamy okazję poznawać ludzi, jesteśmy niezwykle zgraną drużyną, niczym słoneczny patrol z amerykańskiego serialu. Jedyny minusem tej pracy jest ogromna odpowiedzialność, jaka ciąży na dyżurującym ratowniku. Na szczęście nie zdarzył mi się jeszcze żaden incydent na plaży.

Nie musisz wyjeżdżać – praca w pomorskim

pomorskie5Wśród moich znajomych wyjeżdżanie z naszego rodzimego pomorskiego regionu jest bardzo popularne. Nie chodzi tu nawet o wyjazdy zagraniczne, które wielu młodym pozwalają w ciągu kilku miesięcy uzyskać sumę pieniędzy wystarczającą na dobry start w dorosłe życie, ale o wyjazdy do większych miast – Warszawy, Krakowa czy Poznania. Pomorskie jest regionem bardzo ciekawym i atrakcyjnym również pod względem robienia kariery, choć nie wszyscy to dostrzegają. Ja ponieważ lubię turystykę i pasjonuję się moim rodzinnym regionem, postanowiłam w przyszłości założyć własny hotel, a póki co wprawiam się pracując w nadmorskich hotelach. Dla mnie praca w pomorskim w hotelarstwie jest bardzo dobrym sposobem na życie i robienie tego, co się kocha w miejscu, które się zna od urodzenia. Wielu z moich kolegów i koleżanek już od dawna twierdziło, że w pomorskim nie ma wielu ofert pracy i jedynym sposobem na to, by cokolwiek zarobić i godnie żyć jest wyjazd, przynajmniej na studia i do pracy do innego miasta – a spora ich część wyjechała za granicę robić coś zupełnie niezgodnego ze swoim wykształceniem i pasją, za to nieco lepiej płatnego niż w Polsce. Ja uważam, że wyjazdy z rodzinnego miasta są dobre, by nauczyć się nowych rzeczy, poznać świat i innych ludzi, ale po to, by finalnie wrócić „na stare śmieci” i wprowadzić swoją nową wiedzę z większą energią i zaangażowaniem, do robienia nowych projektów zawodowych. Ja zrobiłam podobnie wyjeżdżają do Grecji pracować w hotelu przez wakacje – co nauczyło mnie jak prawidłowo prowadzić porządny hotel nad Bałtykiem.

Praca fizyczna nie tylko dla mężczyzn z pomorskiego

pomorskie4Przywykło się myśleć, że praca fizyczna zarezerwowana jest tylko dla mężczyzn, choć jest to nieprawdą. Obecnie, przy zapewnieniu odpowiednich warunków bezpieczeństwa pracy, można prace fizyczne zlecać również kobietom, i to niekoniecznie tym wysokim, tęgim i silnym. Ja jestem osobą dość drobną, jednak bardzo wysportowaną, z dobrą kondycją i zdrowiem jak koń. Nie wyobrażam sobie, bym mogła pracować kiedykolwiek przy biurku – chyba że podupadnę na zdrowiu lub siłach. Póki co jednak, swoją całodzienną energię świetnie wyładowuję w pracy, i takiej pracy właśnie od kilku lat wyłącznie poszukuję. Wpisując w wyszukiwarkę frazę praca fizyczna pomorskie wpadłam na stronę z ogłoszeniami pracy nie tylko dla mężczyzn, na przykład… w magazynie. Okazuje się, że w niektórych magazynach bardzo chętnie zatrudnia się kobiety, ponadto oferuje się im szkolenia z zakresu obsługi wózków widłowych. Pomorskie oferuje również pracę fizyczną dla mężczyzn i kobiet na plantacjach warzyw, owoców czy ziół. Spróbowałam aplikować do pracy na magazynie, ponieważ kiedyś gdy byłam zarejestrowana w urzędzie pracy zdobyłam uprawnienia na wózki, i… udało się! Dostałam umowę na okres próbny na trzy miesiące w jednej z pomorskich fabryk kosmetyków. Pracuję tam już drugi miesiąc, bardzo sobie chwalę zarówno ekipę, z którą mi przyszło pracować, jak i zarobki, które wykraczają powyżej najniższej krajowej. Mam nadzieję, że uda mi się tu przepracować jak najdłuższy okres w moim życiu i rozwijać się zawodowo, by w przyszłości awansować na przykład na kierownika magazynu.

Praca dorywcza to też praca

pomorskie1Kiedy nie ma się tego o by się chciało, dobre i to co jest. Tak też jest z praca. Nie mając stałego zatrudnienia warto chwycić się pracy sezonowej, czy dorywczej. Problemem polskiego rynku pracy jest to że dla wielu pracodawców każda praca jest uważana za dorywczą. Płace za prace są niewielkie, a z uwago na sezonowość czy dorywczość zatrudnienia nie podpisywane są umowy z pracownikami. Zwykle na rozmowie o prace słyszymy, że to tylko okres przejściowy, że to tylko na miesiąc, dwa, a z czasem okazuje się, że tak wygląda stały tryb pracy w szarej strefie, nie rzadko dla dużych firm o renomowanej marce. Coraz więcej osób bojkotuje ten rodzaj zatrudnienia, niemniej praca w pomorskim to rarytas, a co za tym idzie wciąż jest mnóstw rodzin, dla których praca tak zwana dorywcza to ratunek przed głodem, biedą i problemami finansowymi. Systemowe zmiany dążąc do eliminowania takich przypadków regulując kwestie zatrudnienia na umowę o prace, czy chociażby zlecenie. Niemniej podniesienie kwoty pensji minimalnej zamiast poprawiać sytuacje pracowników ją pogarsza poprzez ograniczenie ilości spisywanych umów. Pracodawcy nie chcą dawać podwyżek, za to chętnie przydzielają nadgodziny, weekendowe prace i coraz większy zakres obowiązków. Wciąż na rynku wiele jest prac dorywczych, które w zakres tej formy zatrudnienia wchodzić nie powinny. Prócz tego faktyczna praca dorywcza także jest możliwa, zwłaszcza latem, dla uczniów, studentów w lokalach gastronomicznych, obiektach hotelowych, czy też przy pracach ogrodniczych, rolnych.

Logistyka to podstawa

pomore3Gdańsk od wieków słynął z doskonałej logistyki. Ostatnie lata dla Gdańska są jeszcze lepsze z uwagi na rozwój dróg. Co prawda w godzinach szczytu jak większość miast jest pogrążone miasto w korku ulicznym, to mając obwodnicę oraz dojazd do autostrady może być ważnym węzłem drogowym. Dodatkowo Gdańsk ma wciąż użytkowany i to dość obficie port morski. Tym samym następują tutaj przeładunki statków, z których to towary trafiają na kolejne statki lub drogą do odbiorców hurtowników. Praca w województwie pomorskim w dużej mierze związana jest i uzależniona od logistyki. Dzięki sieci dróg znajduje tutaj miejsce pracy wielu lokalnych kierowców, jak i specjalistów logistyki. Przy głównych drogach powstają parki logistyczne, centra przeładunku itp. Zawsze są to miejsca pracy dla mieszkańców regionu. Wielu jednak mieszkańców dojeżdża do pracy i to nie w obrębie miasta, czy powiatu, ale nie brakuje osób które pracują przez piec dni w tygodniu poza domem, w trasie lub w Gdańsku a na weekendy wraca do rodziny, bądź codziennie pokonuje sto lub więcej kilometrów by dojechać i wrócić z pracy do domu. Dojazdy nie tylko kosztują pieniądze, ale i są czasochłonne, męczące, niemniej to jedyna rada na rosnące bezrobocie. Z dnia an dzień firmy polskie zamykają się lub redukują zatrudnienie, a jedynym wyjście z sytuacji jest emigracja, na którą nie wszyscy się godzą. Jak sobie poradzić w pomorskim? Co niektórzy korzystają z atrakcyjnych form wsparcia dla biznesu rodzinnego, lokalnego. Sięgają po oryginalne i niszowe usługi, czy produkcje rękodzieła, drobiazgów, wyrób rzemieślniczy itp.