W porównaniu do Katowic

pomorze22Polityka władz Gdańska jest daleka od normalności, jednak w porwaniu do na przykład Katowic wydaje się one racjonalna i wyważona. Przykładem niech chociażby będzie praca w Gdańsku w tamtejszym magistracie. Pracownikami w większości są mieszkańcy tego miasta podczas gdy w Katowicach tamtejszy niezbyt lubiany prezydent Marcin Krupa zatrudnia wyłącznie osoby spoza miasta. Zresztą i inne porównywania wychodzą na korzyść tej północnej metropolii. Dla wielu Gdańsk to także miasto symbol, zwłaszcza jeżeli chodzi o drugą wojnę światową. To teoretycznie o to miasto rozpoczął się ten największy globalny konflikt, który pochłonął tak wiele ludzkich żyć. Oczywiście sprawa przyłączenia Gdańska do Rzeszy była tylko pretekstem, jednak atak na Westerplatte, bronione przez Polaków uznaje się za początek zmagań wojennych w Europie. Innym symbolicznym wydarzeniem, którego skutki odczuwamy do dziś, był strajk w sierpniu 1980 roku w Stoczni Gdańskiej, który zakończył się podpisaniem porozumień z komunistami. Ten fakt stał się początkiem końca obozu komunistycznego w Europie, a Lecha Wałęsa jego żywym przykładem, choć jak późniejsze fakty pokazały zdecydowanie za bardzo przecenianym. Tamte wydarzenia historyczne, oraz wcześniejsze dzieje miasta sprawiają, że Gdańsk należy do trzeciego z najczęściej odwiedzanych miast w naszym kraju, zaraz po Krakowie i Warszawie. Do tego należy zauważyć, że okolice Gdańska są, zwłaszcza w okresie letnim, wymarzonym miejscem do spędzenia urlopu. Piękne, długie piaszczyste plaże co roku zapełniają się niemal po brzegi letnikami z całej Polski.

Infrastruktura województwa

pomorze19Gdańskie lotnisko jest największym portem lotniczym w Północnej Polsce. Obsługuje ono zarówno loty rejsowe jak i czarterowe. W głównej mierze obsługiwane jest przez tanie linie lotnicze, choć lądują tu także samoloty wchodzące w skład największych lotniczych sieci. Z Gdańska można głównie dolecieć do Wielkiej Brytanii, Irlandii i całej Skandynawii. Poza tym, zwłaszcza w sezonie letnim obsługiwane są trasy nad Morze Śródziemne oraz rejsy z południa naszego kraju. Lotnisko zapewnia także zatrudnienie w Gdańsku, zwłaszcza dla ludzi młodych. Pracował tu między innymi syn samego Donalda Tuska, który zamieszany jest w wiele afer w tym słynną aferę Amber Gold. Poza tym cywilnym lotniskiem w okolicy Trójmiasta jest kilka lotnisk wojskowych i sportowych, które w przyszłości mogą służyć także lotnictwu cywilnemu. Stale rosnąca liczba mieszkańców tego regionu powoduje zapotrzebowanie na takie struktury infrastruktury. W ramach projektów związanych z funduszami unijnymi została tez wyremontowana magistrala z Warszawy do Gdańska. Nie można oczywiście zapominać o autostradzie A1, która łączy Trójmiasto z Górnym Śląskiem i dalej z Czechami oraz Austrią. Droga ta może być bardzo w przyszłości bardzo atrakcyjna, gdyż jeżeli wybuduje się brakujące odcinki w Łodzi, pod Częstochową oraz na granicy Austrii i Czech, będzie to najszybsza trasa pomiędzy Bałtykiem a Adriatykiem. W regionie tym brakuje jednak dobrej i nowoczesnej trasy drogowej ze wschodu na zachód, co mogła by być dobrą trasą dla Republik Nadbałtyckich.

Zamknięta stocznia w Gdańsku

pomorze1Pomorze Gdańskie jest miejscem, które od wieków związane było z morzem, w związku z czym i do dziś większość tamtejszej gospodarki opiera się właśnie na handlu, logistyce oraz niestety, w coraz mniejszej skali na produkcji. Stocznia w Gdańsku, ale też i w Gdyni obecnie przypomina miejsce w którym można by było kręcić film post-apokaliptyczny. Z powodu zamknięcia stoczni Gdańsk przestał być nagle miastem bogatym, oferującym swoim mieszkańcom dobrze płatną pracę, a stał się typowym polskim prowincjonalnym miastem z dużą liczbą bezrobotnych. Być może nie jest tak, źle gdy spojrzy się na publiczne statystyki, jednak warto zauważyć, że praca w Gdańsku nie oferuje jak kiedyś wysokich zarobków, zwłaszcza dla robotników. Zamknięta stocznie to bez wątpienia efekt działania Donalda Tuska. W czasie kryzysu z roku 2008, kiedy liczba zamówień na całym świecie spadła ten człowiek zamiast starać się ratować polski przemysł, wykonał polecenie Unii Europejskiej polecającej restrukturyzację tej gałęzi przemysłu. Warto zaznaczyć, że urzędnicy unijni nie twierdzili, iż należy zamykać stocznię, jedynie zalecali przeprowadzenie reformy jej działania. Natomiast Tusk, który jak się później okazało zrobił to na zlecenie rządu Angeli Merkel, po prostu zamknął zakład, zwolnił pracowników, a majątek wyprzedał. W tym samym czasie stocznie w Niemczech, które były naszym głównym konkurentem, między innymi ze względu na położenie, otrzymały wsparcie tamtejszego rządu, przez co do dziś one istnieją. Donald Tusk w zamian za wykonanie tego polecenie dostał intratne stanowisko w Unii Europejskiej.